Dwa światy
Są dwa światy, są dwa światy
Oba, spisane na straty
Jeden jest dobry, zaś zły
Oba są, skąpane we krwi
Rodzisz się, otwierasz oczy
Nie znasz zasad, nie rozumiesz
Chodzisz do szkoły, dojrzewasz
Świat Cię przerasta, to czujesz
To Cię uderza, ta inność
Taaa inność, to normalność
To są najlepsze te chwile (czasy)
Lecz, tego nie czujesz
Ten dobry jest obłudny
Ten zły jest prawdziwy
Chcesz poznać tę prawdę
Lecz toniesz w obłudzie
Bo uderza Cię ta inność
Bo ta inność, to normalność
Bo uderza Cię ta siła
Bo uderza Cię ta inność
I stało się to co miało się stać
Poznałeś w końcu ten prawdziwy świat
Stało się to co miało się stać
Nadszedł teraz Twój czas